środa, 21 stycznia 2015

Szef domowej kuchni poleca: Galareta z kaczki

       Lubię galaretki  i  już. Zwłaszcza dobre są drobiowe z  PSS.  Postanowiłem sam przygotować galaretę z kaczki, bo przecież nie jest  to trudne. I to galaretę w czystej postaci, bez żadnych marchewek, groszków czy pietruszek. Ma być czysta  przyjemność.
       Tuszkę kaczki bez podrobów zalać w garnku zimną wodą  (do 2/3 wysokości kaczki) i zagotować. Zebrać szłam z powierzchni, posolić, dodać 10 ziaren kolorowego pieprzu oraz trochę tartego oregano i gotować 1,5 godziny na małym ogniu pod pełnym przykryciem. Po tym czasie do garnka z kaczką dodać 1 łyżkę uniwersalnej przyprawy - bez glutaminianu sodu i gotować kolejne  30 minut. Następnie wlać 1 szklankę cydru  i gotować ostatnie  30 minut. Kaczkę podczas gotowania parę razy przewrócić, w razie potrzeby dolać  gorącej wody.
        Po ugotowaniu mięso kaczki oddzielić od kości i rozłożyć je do salaterek.  Pozostały po kaczce rosół przecedzić, rozprowadzić go z żelatyną  (zgodnie z przepisem podanym na opakowaniu)  i  przelać do salaterek, aby przykrył mięso. Galarety w salaterkach ostudzić,  zafoliować  i  umieścić w lodówce na noc.
       Fajnie jest otworzyć rano lodówkę, wyjąć galaretę i zjeść ją z chrupiącym chlebem.
Uwaga:
W związku z tym, że kaczka jest mięsem tłustym polecam usunięcie z powierzchni schłodzonej galarety powstałego  tłuszczu.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz